W tym artykule znajdziecie informacje n/t zalet wykonywania masażyków oraz propozycje wierszyków do zastosowania w czasie ćwiczeń Uśmiech

Grafika artykułu

Zalety wkonywania masażyków:

  • Ćwiczą pamięć wzrokową , słuchową i kinetyczną
  • Kształtują umiejętności koncentracji uwagi
  • Usprawniają ruchy rąk
  • Doskonalą koordynację słuchowo-wzrokowo-ruchową
  • Wyciszają, uspokajają, odprężają i rozluźniają mięśnie
  • Stymulują dotykiem oraz uczą kontroli siły dotyku
  • Budują świadomość własnego ciała
  • Wdrażają do współpracy w parach i budowania zaufania do drugiej osoby
  • Rozwijają wyobraźnię, wyzwalają pozytywne emocje

 

Placek babci

Babcia placek ugniatała, (naciskamy plecy dziecka płasko ułożonymi dłońmi)

wyciskała, wałkowała. (ściskamy dziecko za boki, przesuwamy płasko obie dłonie jednocześnie)

raz na prawo, raz na lewo. (przesuwamy dłonie w odpowiednich kierunkach)

Potem trochę w przód i w tył,

żeby placek równy był.

Cicho… cicho… placek rośnie (nakrywamy dziecko rękoma lub całym ciałem)

w ciepłym piecu u babuni.

A gdy będzie upieczony (głaszczemy dziecko po plecach)

każdy brzuch zadowolony.

Odkurzacz

Szuru szu, szuru szu, (przesuwamy dłoń swobodnym ruchem po ciele dziecka)
pan odkurzacz poszedł w ruch.
Jeździ w koło po podłodze,
warczy przy tym bardzo srodze.
Szuru szu, szuru szu,
wjeżdża wszędzie w zakamarki, (wsuwamy dłoń pod pachę, za kołnierz, we włosy itp.)
czyści też najmniejsze szparki.
Wszystkie brudy migiem wciąga (naśladujemy palcami zbieranie okruszków)
i dokładnie pokój sprząta.
Kiedy skończy, zobaczycie,
cały pokój zacznie lśnić, (głaszczemy dziecko po całym ciele)
a odkurzacz w ciemnym kącie
o sprzątaniu będzie śnić. (głaszczemy dziecko po głowie, przytulamy się do niego)

Rybki

Raz rybki w morzu brały ślub (rysujemy na plecach dziecka faliste linie)
i tak chlupały: chlup, chlup, chlup. (lekko stukamy w nie rozluźnionymi dłońmi)
A wtem wieloryb wielki wpadł (masujemy całe plecy)
i całe towarzystwo zjadł. (mając rozpostarte dłonie ściągamy palce do środka)

Kanapka

Najpierw chleb pokroję (uderzamy lekko brzegami dłoni po plecach dziecka),
Potem posmaruję (głaszczemy całą powierzchnią dłoni plecy),
Na to ser położę (przykładamy wiele razy i na krótko dłonie do pleców),
Pomidora dołożę (rysujemy małe kółka na plecach),
I posolę i popieprzę (dotykamy delikatnie plecy, przebierając palcami),
Żeby wszystko było lepsze (masujemy).
Już nie powiem ani słowa, bo kanapka jest gotowa.

List do babci

Kochana babciu (Piszemy palcem na plecach dziecka).
KROPKA (naciskamy plecy w jednym miejscu)
Piszę Ci, że mamy w domu kotka (kontynuujemy pisanie).
KROPKA.
Kotek chodzi (kroczymy palcami).
kotek skacze („skaczemy”, opierając dłoń na przemian na przegubie i palcach),
kotek drapie (delikatnie drapiemy dziecko po plecach),
kotek chrapie (opieramy na nich głowę i udajemy chrapanie).
I choć straszny z niego psotek (łaskoczemy dziecko po plecach)
bardzo fajny ten mój kotek (przytulamy dziecko).

Słoń na wycieczce

Szedł sobie słoń na wycieczkę, (z wyczuciem naciskamy plecy dziecka wewnętrzną stroną dłoni)
z tyłu na plecach miał teczkę, (rysujemy palcem prostokąt)
nos długi – trąbę słoniową (rysujemy trąbę)
i kiwał na boki głową. (ujmujemy ciało dziecka i lekko kołyszemy na boki)
Wolno szedł słonik, szurając nogami jak wielkie kloce. (naciskamy plecy dziecka wewnętrzną stroną dłoni)
Tak ociężale jak… słonie (naciskając dłońmi na przemian, wolno przesuwamy je wzdłuż kręgosłupa do góry)
szedł sobie wolniutko po drodze.

Pisze Pani na maszynie

Pisze pani na maszynie (palcami uderzamy po plecach dziecka)
Stop, przecinek (pociągamy lekko za ucho prawe)
Stop, przecinek (pociągamy lekko za ucho lewe),
Świeci słońce (masujemy całą dłonią po plecach),
Idą konie (lekko uderzamy pięściami po plecach).
Biegną słonie po betonie (bokiem dłoni uderzają po plecach)
Płynie sobie kręta rzeczka (bokiem dłoni krętą linią przesuwamy wzdłuż kręgosłupa).
Idą panie na szpileczkach (palcami wskazującymi uderzamy po plecach)
Pada, mały drobny deszczyk (wszystkimi paluszkami lekko uderzmy po plecach).
Czujesz dreszczyk? (lekko chwytamy za szyję).

Zwierzaki

Szedł świerszcz po ścianie w czerwonym żupanie,
A świerszczyk po drzwiczkach w żółtych rękawiczkach (dotykamy palcami po ręce i nodze).
Idzie rak nieborak, jak uszczypnie będzie znak (dotykamy dłonią po ręce i delikatnie szczypiemy).
Idzie myszka do braciszka, tu wskoczyła, tu się skryła (dotykamy palcami po ręce i chowamy dłonie pod paszki).
Szedł chłop przez bór niósł ze sobą wór (całą dłonią dotykamy rączki dziecka).
Pytałem go o grosz, a on mnie cap za nos (dotykamy dłonią po ciele i chwytamy za nos dziecka).

Pizza

Najpierw sypiemy mąkę (Przebieramy po jego plecach opuszkami palców obu dłoni)
i zgarniamy ją (brzegami obu dłoni wykonujemy ruchy zagarniające),
lejemy oliwę (rysujemy palcem falistą linię),
dodajemy szczyptę soli (lekko je szczypiemy)..
no… może dwie, trzy.
Wyrabiamy ciasto (z wyczuciem ugniatamy boki dziecka),
wałkujemy (wodzimy dłońmi zwiniętymi w pięści w górę i w dół),
wygładzamy placek (gładzimy plecy) i na wierzchu kładziemy:
pomidory (delikatnie stukamy dłońmi zwiniętymi w miseczki),
krążki cebuli (rysujemy koła),
oliwki (naciskamy palcem w kilku miejscach),
później … (dziecko samo wymyśla co dodajemy do pizzy),
posypujemy serem (szybko muskamy po plecach opuszkami palców obu dłoni)
i… buch! do pieca (Przykrywamy sobą dziecko i na chwilę pozostajemy w tej pozycji).
Wyjmujemy i kroimy: (Kroimy plecy brzegiem dłoni)
dla mamusi, dla tatusia, dla babci, dla brata
dla Matyldy… a teraz (dziecko wymyśla, dla kogo jeszcze będą kawałki pizzy).
Polewamy keczupem (kreślimy palcem na plecach linię z pętelkami)
i… zjadamy… mniam, mniam, mniam.

Na górze róże, na dole pantofle

Dziecko siedzi zwrócone do nas plecami.

Na górze róże  (rysujemy na plecach dziecka, w ich górnej części kwiaty, kłując delikatnie palcami wskazującymi)
na dole kartofle  (ugniatamy plecy w dolnej części dłońmi złożonymi w pięść)
my się kochamy  (rysujemy dwa serca)
jak dwa pantofle  (przytulamy dziecko)

Listek

Dziecko siedzi zwrócone do nas plecami

Leci listek, leci przez świat (wędrujemy opuszkami palców dwa razy)
Gdzieś tam na ziemię cicho spadł . (lekko naciskamy je w jednym miejscu)
Leci drugi, leci trzeci , (szybko, z wyczuciem stukamy wszystkimi palcami)
Biegną zbierać listki dzieci . (jak wyżej)
No, a potem wszystkie liście (głaszczemy dziecko po plecach)
Układają w piękne kiście . (jak wyżej)

About Author